Newsello.pl

Polskie kliniki leczenia zaćmy otwierają się w Czechach

Polacy chorzy na zaćmę tracą cierpliwość. Z pomocą przychodzą jednak prywatne firmy zajmujące się organizowaniem leczenia w zagranicznych klinikach okulistycznych. I co ważne: szybko, profesjonalnie, skutecznie i praktycznie za darmo.
Polskie kliniki leczenia zaćmy otwierają się w Czechach
Polskie kliniki leczenia zaćmy otwierają się w Czechach

Nic więc dziwnego, że taka „turystyka zdrowotna” polskich chorych z roku na rok zyskuje na popularności. Szczególnie zaś ta, która obrała kierunek na południe: do Czech. Bo właśnie najwięcej ogłoszeń o operacyjnym usuwaniu katarakty w jeden dzień dotyczy właśnie tego rejonu. Co więc przemawia do chorych za wyborem Czech jako docelowego miejsca leczenia zaćmy? Głównie to, że zaledwie w kilka tygodni od zgłoszenia się na zabieg do takiej kliniki mogą cieszyć się zdrowym wzrokiem. Wszystko dzięki dyrektywie transgranicznej, która okazała się zbawienna nie tylko dla chorych, ale także… polskich przedsiębiorców.

Kompleksowość leczenia za granicą

Dlaczego? Bo z roku na rok zaczęli oni zakładać w kraju firmy zajmujące się organizowaniem wyjazdów do czeskich klinik okulistycznych na leczenie wad wzroku. Ich oferta była bardzo atrakcyjna: w cenie było przygotowanie całej potrzebnej dokumentacji i jej wypełnienie na bazie danych podanych przez chorego; umówienie badań ze specjalistą w klinice i terminu operacji; transport pacjenta do kliniki i z powrotem do domu; zarezerwowanie w razie potrzeby noclegu w hotelu. W ramach samej operacji usunięcia zaćmy wykonanej w Czechach otrzymywał też o wiele lepszą soczewkę niż od polskiej publicznej służby zdrowia. Najciekawszym jednak punktem oferty była niska (a czasem nawet zerowa) dopłata do zabiegu przez chorego. Wszystkie pieniądze odzyskiwała bowiem w ramach refundacji od NFZ firma organizująca taki wyjazd.

Problem pojawił się jednak wówczas, gdy wraz z rozwojem tej gałęzi biznesu w branży pojawiły się mylące określenia firm zajmujących się taką działalnością jako „biura podróży” z racji tego, że nie miały własnych klinik okulistycznych na terenie Polski, ale z drugiej strony nie były i nie są w stanie zapewnić kompleksowej opieki i gwarancji pomocy pacjentowi po zabiegu. Kierowane były przez inne podobne organizacje, które same nie mając własnych klinik w Czechach, w ten sposób próbowały zdyskredytować konkurencję. Na szczęście profesjonalizm obronił się sam. Bo niektórym przedstawicielom tego biznesu, takim jak OneDayClinic, wystarczył zaledwie 1 rok, by pójść o krok dalej w swojej działalności zapewniając opiekę w trakcie i po zabiegu w swojej klinice. Gdzie pacjent może zgłosić się na kontrolę po zabiegu ile razy chce, nie płacąc za taką usługę.

Jakość obsługi, która broni się sama

Rosnące zainteresowanie polskich chorych na zaćmę leczeniem schorzenia za granicą było naturalnym motorem zmian i rozwoju firm oferujących takie usługi. Efekt był taki, że niektóre z nich – na fali popularności promowanych przez nie profesjonalnych i sprawdzonych przez tysiące chorych usług – zamiast korzystać z usług czeskich placówek, założyły na terenie Czech własne oddziały: z polską obsługą okołomedyczną i kadrą lekarską.

W otwartej we wrześniu polskiej klinice OneDayClinic w Morawskiej Ostrawie w Czechach stawiamy i po prostu inwestujemy w wysoką jakość.Nowoczesny sprzęt, sprawdzona przez lata marka i kompleksowa oferta robią swoje. Poza tym jako jedyni zapewniamy w cenie wizytę kontrolną u chirurga dzień po zabiegu. Pacjenci mogą się tu poczuć jak w domu, bo cała obsługa prowadzona jest w języku polskim. Dodatkowo każdy pacjent otrzymuje nocleg w hotelu ze śniadaniem, aby mógł zaraz po zabiegu odpocząć, a nie wracać kilka godzin. Następnego dnia po zdjęciu opatrunku i badaniu kontrolnym pacjenci są odwożenie do domu. To ważne, szczególnie w przypadku starszych osób, ponieważ zwiększa ich poczucie bezpieczeństwa. A o to przecież chodzi w szybkiej rekonwalescencji po takim zabiegu najbardziej.
-dr n. med. Juraj Urminský, okulista operujący dla OneDayClinic

Klient lubi się czuć zaopiekowany

Dzięki działaniom firm takich jak OneDayClinic Polacy powoli uświadamiają sobie, że ich leczenie może być wysokiej jakości. Wreszcie trafiają bowiem do profesjonalistów, którzy traktują ich z należytym szacunkiem i uwagą. Opieka okołomedyczna w takim wydaniu znacznie różni się od tej oferowanej przez publiczną służbę zdrowia. Wypada na jej tle po prostu lepiej, czyli jednym słowem: normalnie.

Polacy czują, że mogą być leczeni inaczej, po prostu tak, jak powinni – mówi Juraj Urminský z OneDayClinic. – Tym bardziej że w Polsce w cenie zabiegu dofinansowanego przez NFZ otrzymują najczęściej zwykłą soczewkę sferyczną. Natomiast w Czechach standardem jest wszczepianie podczas zabiegu usuwania zaćmy nowoczesnej soczewki asferycznej, dającej zdecydowanie lepszą jakość widzenia wieczorem i w nocy. To jest właśnie ten europejski standard, na który coraz więcej chorych zwraca uwagę. Nie chcą czekać w kilkuletnich kolejkach. Nie mają na to czasu, a ponadto zdają sobie sprawę, że można to „załatwić” o wiele szybciej. Dlatego każdy, kto ma prawo do bezpłatnych świadczeń w ramach NFZ, oddaje się pod opiekę zawodowców, którzy od A do Z zorganizują zarówno sam wyjazd do czeskiej kliniki, jak i również zajmą się dokumentacją związaną z refundacją zabiegu. Przede wszystkim nie zostawią pacjenta samemu sobie po zabiegu, tylko będą się nim opiekować do momentu pełnego powrotu do zdrowia – i takie właśnie jest w OneDayClinic

Jak leczyć zaćmę? To proste: za czeską granicą. Plusów takiego wyboru jest wiele: czołowi europejscy specjaliści, krótki czas oczekiwania na zabieg, przyjazny, pomocny personel, wysokiej jakości sprzęt medyczny oraz przyjemne i miłe otoczenie – i to wszystko w jednej polskiej klinice w Czechach. Warto więc zainteresować się operacyjnym usunięciem zaćmy z pomocą profesjonalistów dostępną praktycznie od ręki. Taką, jakiej niestety jeszcze długo nie będzie można otrzymać w Polsce.

Tagi

Komentarze

Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za wypowiedzi internautów opublikowane na stronach serwisu oraz zastrzega sobie prawo do redagowania, skracania bądź usuwania komentarzy zawierających treścia zabronione przez prawo, uznawane za obraźliwe lub naruszające zasady współżycia społecznego.

Warto przeczytać

Zobacz również